W Łęczycy najlepsze roboty sumo!

Wielotygodniowe przygotowania nie poszły na marne. Nasi reprezentanci zdominowali zawody. Startowali jako pierwsi w wyścigu i już do końca w turnieju żadnemu z pozostałych teamów nie udało się pobić rezultatu naszych gladiatorów.

Drużyna w składzie Filip Olczak, Sebastian Kubik, Gabriela Kaczmarek wygrała turniej. Natomiast jedyna w całym turnieju żeńska drużyna w składzie: Aleksandra Gomulak, Agata Mokrogulska, Gabriela Przybysz zajęła drugie miejsce!

Poziom zawodów Sumo Challenge ponownie był niezwykle wysoki, co potwierdzili organizatorzy – studenci i inżynierowie z Politechniki Łódzkiej. O miejscach decydowały ułamki sekund. Nieoficjalnie możemy poinformować, że wyniki łęczyckich drużyn są jednymi z najlepszych w historii Sumo Challenge w konkurencji Bear Rescue.

Warto dodać, że w turnieju kolejny raz startował absolwent szkoły, a obecnie student mechatroniki – Łukasz Gruszczelak. Startował on w konkurencji Line Follower. W skrócie można powiedzieć, że jest to Formuła 1 w świecie robotów: wygrywa ten, który najszybciej pokona wyznaczoną trasę.

Udział w Międzynarodowym Turnieju Robotów Sumo Challenge jest również pewnym wyzwaniem logistycznym związanym z transportem sporej ilości elementów elektronicznych na miejsce rozgrywki. Tutaj z pomocą przyszło Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Edukacji Szkolna 4, które pokryło koszty transportu zespołu i sprzętu. Stowarzyszenie powstało w sierpniu 2012 r. z inicjatywy nauczycieli łęczyckiej szkoły. Jest ono organizacją pozarządową. Głównym jego celem jest wspieranie rozwoju szkoły i wyrównywanie szans młodzieży z rodzin o trudnej sytuacji materialnej.

Międzynarodowe Zawody Robotów Sumo Challenge odbyły się już po raz ósmy. Roboty i ich konstruktorzy stanęli w szranki w 16 konkurencjach. Sprawdzano podczas nich ich zwinność, szybkość i siłę. Roboty wcieliły się m.in. w zawodników sumo próbując wypchnąć przeciwnika poza specjalnie przygotowany ring. W kolejnych konkurencjach naszpikowani elektroniką gracze musieli znaleźć wyjście z labiryntu, a także stanąć – jak łęczyccy gimnazjaliści - przed zadaniem uratowania niedźwiedzia – czyli zlokalizować w labiryncie obiekt i przenieść go w bezpieczne miejsce. Nie obyło się także bez konkurencji Roborace, czyli wyścigu, w którym przydaje się nie tylko szybkość, ale i siła. Czarna linia, wyznaczająca trasę zmagań, była torem dla wielu robotów jednocześnie, co spowodowało, że kraksy i wypadki stały się elementem walki.