reklama
reklama

Żyją w bardzo trudnych warunkach, są poważnie chorzy. Pani Stanisława i jej syn Marek otrzymali bezcenną pomoc [ZDJĘCIA/WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Łódzkie Wspaniałe chwile przeżyła dzisiaj Pani Stanisława i jej syn Marek, którzy otrzymali bezcenną pomoc od darczyńców i wolontariuszy Szlachetnej Paczki. Rodzina żyje w bardzo trudnych warunkach, są osobami schorowanymi, dlatego często z trudem łączą koniec z końcem. Podkreślali jednak, że po dzisiejszej wizycie okres przedświąteczny i same święta będą dla nich czasem ogromnej radości.
reklama

Weekend cudów ze Szalachetną Paczką dobiegł już końca. W niedzielę udaliśmy się do jednej z obdarowanych w tym roku rodzin. W trakcie wizyty nie brakowało łez szczęścia, radości, podziękowań i całej masy życzeń.

Udaliśmy się do Pani Stanisławy i Pana Marka, którzy mieszkają w jednej z miejscowości w województwie łódzkim, niedaleko powiatu łęczyckiego. Kobieta choruje na raka jelita grubego, z kolei jej syn odniósł poważne obrażenia w wyniku poparzeń.

- W konsekwencji stracił dłoń, a na pozostałej części ręki i torsu dopiero trwają regularne przeszczepy skóry. Mieszkają w małym domku na wsi. Dom jest w fatalnym stanie. Dach, strop, sufit i podłoga maja duże dziury, przez które wieje i pada. Jednak starają się by ich życie było szczęśliwe. Utrzymują się z emerytury i renty chorobowej w kwocie łącznej 2300 zł. Po odliczeniu rachunków w wysokości 2225 zł , zostaje im na osobę po 38 zł miesięcznie – mówią wolontariusze Szlachetnej Paczki.

Pani Stanisława i jej syn to ludzie niezwykle otwarci i pogodni. Żyją w towarzystwie zwierząt, prowadzą ogródek z warzywami i owocami.

- Pan Marek szuka pracy na ochronie, gdzie mógłby dorobić na wymarzony remont domu, a następnie zaplanują maleńkie naprawy domu w miarę swoich możliwości finansowych. Marzą , że kiedyś usiądą przy kominku i nie będą mieli żadnych zmartwień – opisują wolontariusze.

Ich trudnym losem zainteresowali się darczyńcy, którzy przygotowali całą masę świątecznych prezentów. Jednym z najważniejszych był opał na zimę. W paczkach znalazły się również środki czystości, pościel, koce, środki higieny osobistej, proszki do prania, karma dla wspomnianych zwierząt, czy żywność i inne artykuły spożywcze.

- Trudno mi uwierzyć w to, co się dzieje. Jestem Wam ogromnie wdzięczna, będę się za Was wszystkich modlić - mówiła wzruszona Pani Stanisława.

Jakie specjalne marzenia miał Pan Marek i jego mama? Bardzo skromne. Pani Stanisława chciała dostać ciepły sweter, z kolei Pan Marek słodycze, na które zawsze brakowało pieniędzy. Darczyńcy spełnili te życzenia.

- Nie spodziewaliśmy się takiej pomocy, te Święta będą dla nas szczęśliwe, bardzo Wam dziękujemy - mówił Pan Marek.

Darczyńcom i wolontariuszom gratulujemy dotarcia do tak wyjątkowej Rodziny i spełnienia ich świątecznych marzeń!

Poniżej wideo z przekazania darów, z kolei w galerii znajdziesz wiele zdjęć.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu kutno.net.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama